"Naturalny" antykomunizm
Z punktu widzenia taterników postrzeganie otaczających ich uwarunkowań politycznych było poboczne względem głównego celu zrzeszania się, jednak nie pozostawali oni obojętni wobec ustroju, w którym żyli. Co więcej, polskie środowisko taternickie znane było ze swoich antykomunistycznych przekonań. Do rangi symbolu urosło zwłaszcza zaangażowanie jego reprezentantów w proceder przemytu do PRL polskich wydawnictw zagranicznych i będący tego pokłosiem proces taterników z lat 1969-70. Liczne były, również stojące w sprzeczności z profilem ideologicznym władz komunistycznych, manifestacje przekonań religijnych przedstawicieli środowiska: spotkanie Wandy Rutkiewicz z Janem Pawłem II w 1979 roku, czy pozostawienie na wierzchołku Mount Everestu podarowanego przez papieża różańca oraz drewnianego krzyżyka, czego dokonali Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy – pierwsi zimowi zdobywcy najwyższego szczytu ziemi.
Sprzeczność priorytetów
Zarazem uczestnicy tych wydarzeń mieli świadomość konieczności zachowania „złotego środka” pomiędzy autonomią działania a funkcjonowaniem w otoczeniu politycznym, w którym każdy wyjazd za granicę warunkowany był uzyskaniem oficjalnej zgody, za którą szły niezbędne dokumenty oraz środki finansowe. Struktury klubowe zapewniały konieczny parasol instytucjonalny: ułatwiały organizację wyjazdów, dawały też możliwość uzyskania dodatkowego zarobku w ramach prac alpinistycznych, tradycyjnie zlecanych tego typu organizacjom. Potrzeba rozwoju sportowego wymuszała zatem zasadniczą symbiozę z ówczesnym systemem politycznym. W tym zapewne tkwi przyczyna odcięcia się władz Klubu Wysokogórskiego od oskarżonego w procesie taterników członka Koła Krakowskiego KW, Macieja Kozłowskiego. Środowisko usiłowało w ten sposób „zejść z linii strzału”, by uniknąć oskarżeń o działalność antypaństwową i utrzymać swobodę aktywności górskiej.
Wobec "Solidarności"
W dekadę po tych wydarzeniach otwarta manifestacja poglądów politycznych była już nieco łatwiejsza. W działalność NSZZ „Solidarność” otwarcie zaangażowało się wielu taterników. Na poziomie ogólnopolskim istotny wkład w tworzenie struktur związku włożyli m.in. Janusz Onyszkiewicz oraz Andrzej Paczkowski. W Klubie Wysokogórskim Kraków byli to m.in. redaktorzy „Taterniczka”: Ewa Śledziewska oraz Krzysztof Baran, o czym zresztą sami otwarcie informowali na łamach pisma, wolnego wówczas od cenzury.