Przejdź do głównej treści

Wymiary opozycyjności

"Naturalny" antykomunizm

Taterniczek 1981, list gratulacyjny Jana Pawła IIZ punktu widzenia taterników postrzeganie otaczających ich uwarunkowań politycznych było poboczne względem głównego celu zrzeszania się, jednak nie pozostawali oni obojętni wobec ustroju, w którym żyli. Co więcej, polskie środowisko taternickie znane było ze swoich antykomunistycznych przekonań. Do rangi symbolu urosło zwłaszcza zaangażowanie jego reprezentantów w proceder przemytu do PRL polskich wydawnictw zagranicznych i będący tego pokłosiem proces taterników z lat 1969-70. Liczne były, również stojące w sprzeczności z profilem ideologicznym władz komunistycznych, manifestacje przekonań religijnych przedstawicieli środowiska: spotkanie Wandy Rutkiewicz z Janem Pawłem II w 1979 roku, czy pozostawienie na wierzchołku Mount Everestu podarowanego przez papieża różańca oraz drewnianego krzyżyka, czego dokonali Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy – pierwsi zimowi zdobywcy najwyższego szczytu ziemi.

Sprzeczność priorytetów

Zarazem uczestnicy tych wydarzeń mieli świadomość konieczności zachowania „złotego środka” pomiędzy autonomią działania a funkcjonowaniem w otoczeniu politycznym, w którym każdy wyjazd za granicę warunkowany był uzyskaniem oficjalnej zgody, za którą szły niezbędne dokumenty oraz środki finansowe. Struktury klubowe zapewniały konieczny parasol instytucjonalny: ułatwiały organizację wyjazdów, dawały też możliwość uzyskania dodatkowego zarobku w ramach prac alpinistycznych, tradycyjnie zlecanych tego typu organizacjom. Potrzeba rozwoju sportowego wymuszała zatem zasadniczą symbiozę z ówczesnym systemem politycznym. W tym zapewne tkwi przyczyna odcięcia się władz Klubu Wysokogórskiego od oskarżonego w procesie taterników członka Koła Krakowskiego KW, Macieja Kozłowskiego. Środowisko usiłowało w ten sposób „zejść z linii strzału”, by uniknąć oskarżeń o działalność antypaństwową i utrzymać swobodę aktywności górskiej.

Wobec "Solidarności"

W dekadę po tych wydarzeniach otwarta manifestacja poglądów politycznych była już nieco łatwiejsza. W działalność NSZZ „Solidarność” otwarcie zaangażowało się wielu taterników. Na poziomie ogólnopolskim istotny wkład w tworzenie struktur związku włożyli m.in. Janusz Onyszkiewicz oraz Andrzej Paczkowski. W Klubie Wysokogórskim Kraków byli to m.in. redaktorzy „Taterniczka”: Ewa Śledziewska oraz Krzysztof Baran, o czym zresztą sami otwarcie informowali na łamach pisma, wolnego wówczas od cenzury.